środa, 10 grudnia 2014

w progu / zamiast komentarza


*



inaczej nie dało się wytrzymać

wymyśliłem sobie na chwilę twój niepowtarzalny akcent

wyszedłem po miód i mleko aż zaszedłem za daleko

pod tym adresem jestem innym człowiekiem

między nami mówiąc niewiele się zmieniło

wciąż mogę przyjechać na białym koniu


o ile pamiętam


klucz do drzwi ten sam tylko ich już nie zamykasz

podobno coraz śmielej uśmiechasz się do obcych

na wszystkie nasze troski opatrzność patrzy łakomie

z przymrużeniem oka wciskając do ręki bezpowrotny bilet

inaczej nie chcę i już nie potrafię




*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz